To tak jakbyś powiedział babeczce od pszyrki że no lipa bo nasza klasa jedzie na zieloną szkołę na 4 dni i wraca w piątek a pani chce w piątek klasówkę zrobić i wie pani nie mamy jak się nauczyć, to może jednak pani zrobi w poniedziałek.
No ale jaki typ cwaniakowania typie, ja wiele razy pisałem że się nie wyrobię, Vegeta mógł nawet puścić tę turę i dziś wojnę w Korei napisać, to by wpłynęło na budżet 1 gracza, a Richtus z tego co z nim gadałem ma czas tylko wieczorem, czyli uwaga uwaga, nie wpłynęło by to na nikogo X D
więc o czym tu mowa w ogóle; nie miałeś budżetu, rozkazy wysłane na ostatnią chwilę i uwzględnione tylko dzięki dobrej woli VZ-a, a ty jeszcze masz pretensje że VZ nie pozwolił ci decydować o twoich działaniach sprzed wojny po przeczytaniu rozpiski wojny?
Tymczasem mówię ci papa, bo debatować to ja będę z Enterem który mam nadzieję wyjaśni nam wszystkim czemu wojna koreańska jest tak różna od wojny afrykańskiej, mimo że balans sił jest o wiele bardziej na korzyść koalicji w korei nie licząc nawet udziału japonii.