nawet gdyby wszyscy startowali z 10 prowincjami lub wręcz więcej, gangbangi wcale nie musiałyby być w pierwszej turze

Panikujesz Rizi

chodzi o to by nie było w 1 turze , zbyt wielkiej wojny na pół świata..

:|

no to na prowach granicznych wywalisz jakiegoś surowca, duże złoże, o które będą walki

przecież przy 7 prawie nikt nie będzie z nikim graniczył

a zrobiliście sobie jakiegoś Riska, bez ładu i składu

i kolejne pytanko po co tyle przejść lądowych na mapie na te wyspy.. moim zdaniem od tego jest flota..

nie no, serio 7 prowów to max ..

NO TO TYM BARDZIEJ SIĘ ZMIEŚCI

ALE NA UPARTEGO BY SIE ZMIEŚCIŁ HEHE BO WIECIE

xD liczyć nie umiem

> zrób mapkę z 10 prowincjami na gracza > daj enklawie 12, a sobie 11

nawet na upartego by się Szanghaj zmieścił xD https://i.imgur.com/MYcDUNZ.png

+1

wpuścisz niemiecką wyprawę naukową do Tybetu?

bo na gospie rynkowej, braki w czymkolwiek kończą się dużo gorzej

po to wziałem centralne planowanie, by nie być zależny od surowców i móc biedować czasem

zaelży jakie będą tam surowce, ale te prowy przeczą mojej koncepcji gry, nic zobaczymy

będziesz miał czym handlować

znaczy te 3 prowy bym sobie skasował Urumczi, hotan, golmund

ja bym mógł sobie podarować tą północ od Urumczi i był bym zadowolony 10 to moim zdaniem za dużo ..

gacuch, w sumie faktycznie to nie wyglada tragicznie

nawet jeszcze by się gracz na Filipinach i w Birmie zmieścił

może poza Australią xD