no to w sumie chyba to samo co Verlax pisze

a dużo dywizjonów potrzebujesz, żeby zwiększyć przepustowość, żeby dużo jednostek mogło w jednym momencie atakować z desantu

Moim zdaniem na turę 1 dywizjon transportowy powinien przerzucić bardzo dużo jednostek xD zakładając, że masz bardzo mocny przyczółek i panowanie nad niebem.

natomiast ten pierwszy zrzut jest istotny, więc byłby jakiś sens by budować więcej niż jeden transportowiec jeśli tych spadochroniarzy chcesz zrzucać, nie wiem... 4 dywizje?

(i części też nie zrzucono w ogóle)

w operacji Market-Garden zrzucono 34 tys. żołnierzy w ciągu kilku dni - tylko, że robiono to w falach.

to byłoby srogo nierealne - raczej chodzi o to, że może tylko w jednym zrzucie zrzucić jedną, a nie że jedną na turę

wa, tabelka zasięgów mi się rozjechała przy przenoszeniu z gdocsa na PNW

Czy w starych zasadach było jakieś ograniczenie, że 1 tra zrzuca tylko 1 dywizję spadochronową na turę?

Gandzia - proposuję floty latających okrętów! Steampunk, a nie jakieśtam diesele

transportowce powinny mieć zasięg odpowiadający bombowcom strategicznym

Transportowce miały coś takiego jak zasięg?

potem ktoś zbuduje latającą fregatę do zwalczania takich traV i będą PODNIEBNE BITWY LATAJĄCYCH OKRĘTÓW

jako transportowce V będą latające frachtowce z własnym uzbrojeniem - rakietami plot, działkami i artylerią 200 mm

*I

Daj sterowce jako transportowce 1

Wa, jeszcze transportowce

Zaraz wrzucę encyklopedię lotnictwa, żebyście sobie poszkalowali

wyzszy poziom szkalowania

wiek to tylko liczba

ciężko mi uwierzyć że jarałem się p*lką w wieku mojej matki, ale nie wiem

no tak mi się wydawało, że się jarałeś nią kiedyś

e y?

a ty nie byłeś fanem Magdy Mołek?

kim jest magda mołek i czemu mnie/ciebie obchodzi